Do tej pory na Facebook'u już kilkukrotnie prezentowałam Wam moje pomysły na owsianki.
Jak mogliście dotychczas zauważyć porcja składa się u mnie zwykle ze stałych grup, wśród których tylko zamieniam konkretne składniki na analogiczne. W ten sposób powstaje niezliczona liczba możliwych kombinacji, która z pewnością wpasuje się w gusta i możliwości każdego.
Dziś parę pomysłów o źródłach zdrowych tłuszczy, które pojawiają się w mojej misce.
Siemię lniane – genialne w formie całych ziaren, ale także zmielone czy jako olej lniany (do sałatek). O jego cudownym wpływie na kondycję włosów i paznokci słyszała chyba każda kobieta, a sama mogę to potwierdzić w stu procentach.
Migdały – w płatkach oraz całe są nie tylko pyszne, ale i zdrowe. Zawarte w nich nienasycone kwasy tłuszczowe ułatwiają zrzucanie zbędnych kilogramów. Dodatkowo są również świetnych źródłem magnezu i mikroelementów, o czym warto pamiętać, jeśli pije się kawę.
Wiórki kokosowe – bardzo często pojawiają się w moim menu, choć niestety poza walorami smakowymi nie mają one wiele zalet. Co prawda zawarte w nich tłuszcze, jak to roślinne, mają zalety tłuszczów nienasyconych, lecz w porównaniu z innymi roślinami nie zachwycają. Na zajęciach z diagnostyki medycznej wyjaśniono nam, że tłuszcz kokosowy niestety jest najgorszy jakościowo ze wszystkich roślinnych, dlatego właśnie jest jednym z najtańszych i najczęściej używanych w przemyśle cukierniczym. Niestety, wygląda na to, że Rafaello nie będzie odchudzać ;( Mimo wszystko, nie można popadać w paranoję i wykluczać z jadłospisu wszystkiego, co nie jest super-zdrowe. Od kilku łyżek wiórków jeszcze nikt nie umarł.
Poza wspomnianymi dodatkami, w moich owsiankach często pojawiają się także:
- Dynia
- Słonecznik
- Orzechy włoskie
To moi faworyci. Wasz wybór należy oczywiście od Was i Waszych upodobań.
Dorzucilibyście coś jeszcze do tej listy?
Chcecie być na bieżąco z tym co dzieje się w mojej kuchni, siłowni i nie tylko? Zapraszam do polubienia strony na Facebooku
TUTAJ
Chcecie być na bieżąco z tym co dzieje się w mojej kuchni, siłowni i nie tylko? Zapraszam do polubienia strony na Facebooku
TUTAJ
Jakoś nie jestem przekonana do siemia lnianego do jedzenia :) Zawsze stosuje wywar z niego na włosy, a tak to mnie trochę obrzydza :)
OdpowiedzUsuńWszystko zależy w jakiej formie je zastosujesz.
UsuńCiekawe połączenie. Jak dotąd dodawałem do płatków jedynie bakalie i miód. Z pewnością wypróbuję
OdpowiedzUsuńW ten sposób powstaje tyle kombinacji, że owsianka nie ma jak się znudzić.
UsuńW ten sposób powstaje tyle kombinacji, że owsianka nie ma jak się znudzić.
UsuńJa swego czasu także dodawałam do owsianki orzechy, ale po pewnym czasie jakoś przestały mi one tam pasować. Stąd teraz owsiankę jem bez tego typu dodatków, a orzechami i im podobnymi raczę się w ramach przekąski :)
OdpowiedzUsuńMniam,mniam :)
OdpowiedzUsuń